Witam serdecznie wszystkich odwiedzających mojego bloga. Nie mogłem oczywiście zapomnieć o świecie, które już za dwa tygodnie. O święcie które zawitało do nas chyba w latach dziewięćdziesiątych, jak się nie mylę. Mowa o Walentynkach, a ściślej o dniu Świętego Walentego. W tym dniu nie wolno nam zapomnieć o ukochanych nam osobach.
Choć moim zdaniem należy o nich pamiętać każdego dnia, nie tylko od święta. Z tej to okazji postanowiłem zrobić kolejną szkatułkę decoupage.
Motyw lawendowy zawitał w postaci serduszka na wieczku skrzynki, oraz porozrzucane jej gałązki. Oczywiście całość wcześniej krakelowana. Przyozdobiona tasiemką i kwiatkiem. Całość cieniowana.
Z takiego prezentu myślę, że każda pani powinna być zadowolona :).
Dziękuje również za wszystkie głosy oddawane na mój blog w konkursie na Blog Roku.
Chcesz zagłosować?
Wyślij SMS o treści G00410 Na numer 7122 koszt SMSa 1,23
zł
Dziękuję
wszystkim za głosy i pozdrawiam serdecznie.
O proszę, mój ulubiony fiolet :D Piękna skrzyneczka! Fajnie wyszły spękania :)
OdpowiedzUsuńFajnie "skrakany", tylko chyba za mało lakieru, no i te cienie to niby wg jakich zasad , bo chyba nie według padania światła, według mnie to jest po prostu maznięte gdiekolwiek, a nie cieniowane. Ale ogólnie urokliwe
OdpowiedzUsuńNie przepadam z krakiem jednoskładnikowym, ale tutaj prezentuje się bardzo ładnie. Z pewnością każda kobieta będzie zadowolona z takiego prezentu :)
OdpowiedzUsuńDzięki. Masz racje Elu, to nie są cienie, ale taki był zamysł :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna szkatułka, na dodatek w moim ulubionym lawendowym kolorze, więc tym bardziej mnie urzekła:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetny efekt! bardzo mi się podoba i wykonanie i kolorystyka
OdpowiedzUsuńUrocz i spękania takie profesjonalne- Brawo!
OdpowiedzUsuń